Nie można było przegapić takiej okazji, wejście na teren Portu Wojennego w Gdyni, do którego na co dzień wejść się nie da i jeszcze możliwość obejrzenia okrętów wojennych (nie statków). Niestety wejść na pokład okrętu podwodnego mi się nie udało bo była zbyt duża kolejka i powoli się zmniejszała ze względu na wąskie korytarze wewnątrz, ale można było pozwiedzać to i owo, a jeszcze więcej zobaczyć. Oto kilka zdjęć. Na sam początek ja, w sam raz ubrana na tą okazję
pisklaczek, trochę przestraszony, przez to zamieszanie chyba jego matka uciekła
Iskra
trochę kolorków - bombki
wyjście z portu
dzwonek na Iskrze
te ptaki chyba szczególnie upodobały sobie ten port, za zwyczaj cisza i spokój...
i na koniec znów ja :]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz