Hmm... miesiąc mnie tu nie było, wcale nie dlatego, że nie miałam co publikować, ale dlatego, że mnie ten blog ostatnio zdenerwował. Nie mogłam dodać zdjęć, a gdy się to już udało to się w końcu nie wyświetliły.
Na początek piękna, złota jesień... o dziwo listopadowy dzień (Wszystkich Świętych), a taki piękny. Po spacerku z Olesiem...
Prześliczne kolory.... Zdjęcia są super Bombelku
OdpowiedzUsuń